Aby przejść do odpowiedniej strony w książce, kliknij jej tytuł. CUDOWNY OBRAZ MATKI BOŻEJ JASNOGÓRSKIEJ WPROWADZENIE OD WYDAWCY PIERWSZEGO WYDANIA SŁOWO WSTĘPNE METROPOLITY GDAŃSKIEGO (do wydania pierwszego) SŁOWO WSTĘPNE METROPOLITY GDAŃSKIEGO (do wydania drugiego) SŁOWO WSTĘPNE METROPOLITY GDAŃSKIEGO (do niniejszego wydania) CZĘŚĆ I – PONTYFIKAT W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH PYTANIA KWALIFIKACYJNE I ODPOWIEDZI OSIĄGNIĘCIA NAUKOWE – DOKTORATY “HONORIS CAUSA” JANA PAWŁA II „TOTUS TUUS” WEDŁUG KSIĄŻKI “PRZEKROCZYĆ PRÓG NADZIEI” TYTULATURA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II KALENDARIUM PAPIESKIE KAROLA WOJTYŁY WYBÓR PAPIEŻA JANA PAWŁA II DEPESZE GRATULACYJNE KONFERENCJE CELAM WYDARZENIE, KTÓRE NAZNACZYŁO HISTORIĘ KREW NA PONTYFIKACIE PLANOWANO DRUGI ZAMACH NA JANA PAWŁA II ZAMACH NA PAPIEŻA – CO KRYJĄ ARCHIWA STASI? HOSPITALIZACJA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II CIERPIENIE – CHOROBY PAPIEŻA ZDROWIE PAPIEŻA PAPIESKA DROGA KRZYŻOWA – CHOROBY W 2005 R. I ŚMIERĆ ŻYCIORYS O. AGOSTINO GEMELLI Z FATIMY KU TRZECIEMU TYSIĄCLECIU – BP SERAFIM DE SOUSA, ORDYNARIUSZ LEIRII – FATIMY OBJAWIENIA W GUADALUPE CO OJCIEC ŚWIĘTY MÓWIŁ NA JASNEJ GÓRZE? WYKAZ BEATYFIKOWANYCH I KANONIZOWANYCH POLAKÓW ŻYCIORYSY POLAKÓW KANONIZOWANYCH PRZEZ JANA PAWŁA II KANONIZACJA POLAKÓW W 2005 ROKU DOROCZNE ŚWIATOWE DNI MODLITWY O POKÓJ WYKAZ ORGANIZACJI, NA FORUM KTÓRYCH PRZEMAWIAŁ PAPIEŻ JAN PAWEŁ II RELACJE DYPLOMATYCZNE WATYKANU ROLA WATYKAŃSKIEJ DYPLOMACJI MATKA TERESA Z KALKUTY – ŻYCIORYS NAUCZANIE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II OPARTE NA DEKALOGU KATECHIZM KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO WYKAZ ŚWIATOWYCH DNI CHOREGO ORAZ WYPISY LUB OMÓWIENIE ORĘDZIA JANA PAWŁA II NA TEN DZIEŃ WYPISY Z KSIĄŻKI JANA PAWŁA II „PRZEKROCZYĆ PRÓG NADZIEI” TEMATY ŚWIATOWYCH DNI POKOJU OGŁOSZONE PRZEZ PAPIEŻA PAWŁA VI ORĘDZIA PAPIEŻA JANA PAWŁA II NA ŚWIATOWY DZIEŃ POKOJU 1 STYCZNIA WYKAZ ZAGRANICZNYCH PODRÓŻY APOSTOLSKICH PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ WIZYTOWANYCH I ODWIEDZANYCH KRAJÓW ŚWIATA PRZEZ PAPIEŻA JANA PAWŁA II PYTANIA PÓŁFINAŁOWE I ODPOWIEDZI PAPIEŻ JAN PAWEŁ II JAKO SZAFARZ SAKRAMENTÓW ŚWIĘTYCH: CHRZTU, BIERZMOWANIA, EUCHARYSTII,POKUTY, NAMASZCZENIA CHORYCH, KAPŁAŃSTWA, MAŁŻEŃSTWA, KONSEKRACJI BISKUPÓW PONTYFIKAT JANA PAWŁA II W LICZBACH PODRÓŻE I WIZYTY JANA PAWŁA II JAN PAWEŁ II JAKO PIERWSZY PAPIEŻ DŁUGOŚĆ TRWANIA PONTYFIKATU PAPIESKIE REKORDY JANA PAWŁA II CZY WIESZ, ŻE… PONTYFIKAT JANA PAWŁA II NA TLE WYDARZEŃ W POLSCE I NA ŚWIECIE KALENDARIUM ŻYCIA BRATA ZENO ŻEBROWSKIEGO – O. JERZY DOMAŃSKI, .BYŁY REDAKTOR NACZELNY „RYCERZA NIEPOKALANEJ” SCHIZMA WSCHODNIA, ZACHODNIA, PROTESTANTYZM WYKAZ KRAJÓW PRZESYŁAJĄCYCH DEPESZE GRATULACYJNE KALENDARIUM FATIMSKIE KALENDARIUM ŻYCIA ŚW. S. FAUSTYNY KOWALSKIEJ AUDIENCJE GENERALNE WYKAZ MIĘDZYNARODOWYCH KONGRESÓW EUCHARYSTYCZNYCH PYTANIA FINAŁOWE I ODPOWIEDZI RUNDA : I. KAROL WOJTYŁA – DZIECIŃSTWO I MŁODOŚĆ JAN TYRANOWSKI – ŻYCIORYS ORAZ WSPOMNIENIA JANA PAWŁA II TEATR RAPSODYCZNY MIECZYSŁAW KOTLARCZYK RUNDA : II. KAROL WOJTYŁA – DUSZPASTERZ I TEOLOG RUNDA : III. KAROL WOJTYŁA – TWÓRCZOŚĆ POETYCKA INFORMACJE OGÓLNE O TWÓRCZOŚCI KAROLA WOJTYŁY RUNDA : IV. JAN PAWEŁ II – DZIAŁALNOŚĆ DUSZPASTERSKA RUNDA : V. JAN PAWEŁ II – DZIAŁALNOŚĆ DOKTRYNALNA GALILEUSZ – NOTA Z ŻYCIORYSU „SPRAWA GALILEUSZA” – HISTORIA I DECYZJA JANA PAWŁA II UNIA BRZESKA RUNDA : VI. KAROL WOJTYŁA – FILOZOF INFORMACJE DODATKOWE: KS. DR ADAM BAJORSKI MSF, Mgr CZESŁAW RITTER RUNDA : VII. JAN PAWEŁ II – DZIAŁALNOŚĆ PRAWODAWCZA I DYPLOMATYCZNA INFORMACJE DODATKOWA: KS. DR ADAM BAJORSKI MSF, Mgr CZESŁAW RITTER KARTA PRAW RODZINY ŚWIATOWE SPOTKANIA RODZIN Z PAPIEŻEM JANEM PAWŁEM II CZĘŚĆ II – DODATKOWA WIEDZA ZWIĄZANA Z PAPIEŻEM JANEM PAWŁEM II POCZET PAPIEŻY POCZET PAPIEŻY XX WIEKU HERB PAPIEŻA JANA PAWŁA II MOTTO, DEWIZA I PROGRAM PAPIEŻA JANA PAWŁA II ATRYBUTY PAŃSTWA WATYKAŃSKIEGO ORAZ INSYGNIA I ELEMENTY STROJU PAPIEŻA FLAGA HYMN CO NOSIŁ PAPIEŻ JAN PAWEŁ II INSYGNIA PAPIESKIE ELEMENTY PAPIESKIEGO STROJU WATYKAŃSKIE ŚRODKI SPOŁECZNEGO PRZEKAZU WESPRZYJ RADIO WATYKAŃSKIE PAPIESKA GWARDIA SZWAJCARSKA KURIA RZYMSKA STRUKTURA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W POLSCE KARDYNAŁOWIE ŚWIĘTEGO KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO KONSYSTORZE ZWYCZAJNE KONSYSTORZE NADZWYCZAJNE NARODZINY „KONKLAWE” SYNOD BISKUPÓW – RYS HISTORYCZNY WYKAZ SYNODÓW BISKUPÓW WYKAZ ADHORTACJI APOSTOLSKICH PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ DOKUMENTÓW EKUMENICZNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO II REFLEKSJE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II NA TEMAT VATICANUM II 35. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA SOBORU WATYKAŃSKIEGO II WYKAZ ENCYKLIK PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ KONSTYTUCJI APOSTOLSKICH PAPIEŻA JANA PAWŁA II WYKAZ LISTÓW APOSTOLSKICH ORAZ MOTU PROPRIO PAPIEŻA JANA PAWŁA II ZWYKŁY DZIEŃ OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II ZWYKŁY ROK OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II WYPISY Z „ELEMENTARZA ETYCZNEGO” KAROLA WOJTYŁY SPOTKANIA MŁODZIEŻY Z OJCEM ŚWIĘTYM JANEM PAWŁEM II SENTENCJE Z LISTU JANA PAWŁA II „DO MŁODYCH Z CAŁEGO ŚWIATA” WYPIS Z ORĘDZIA JANA PAWŁA II NA XVII ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY ORĘDZIE JANA PAWŁA II NA XVIII ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY – 2003 ROK ORĘDZIE JANA PAWŁA II NA XX ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY – 2005 ROK PIELGRZYMOWANIE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II DO POLSKI MARYJNE PIELGRZYMOWANIE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II PO POLSCE DARY OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II DLA JASNOGÓRSKIEGO „SANKTUARIUM WIELKIEJ NADZIEI” WYKAZ POMNIKÓW PAPIEŻA JANA PAWŁA II W POLSCEWIELKI JUBULEUSZ ROKU 2000 CZYM JEST JUBILEUSZ? DLACZEGO OBCHODZIMY JUBILEUSZ ? LOGO WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 JAK CHRZEŚCIJANIN POWINIEN OBCHODZIĆ JUBILEUSZ ? ELEMENTY TRADYCYJNEGO CEREMONIAŁU OTWARCIA DRZWI ŚWIĘTYCH OPIS DRZWI ŚWIĘTYCH W BAZYLICE ŚW. PIOTRA I ŚW. PAWŁA ZA MURAMI RYTUAŁ OTWARCIA DRZWI ŚWIĘTYCH W BAZYLICE ŚW. PIOTRA W CZASIE ROKU ŚWIĘTEGO 2000 OTWARCIE DRZWI ŚWIĘTYCH WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 OBCHODY W ZIEMI ŚWIĘTEJ PRZESŁANIE WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 ZNACZENIE WIELKIEGO JUBILEUSZU ROKU 2000 PAPIEŻE I LATA ŚWIĘTE PRZED WIELKIM JUBILEUSZEM 2000 KALENDARZ UROCZYSTOŚCI JUBILEUSZOWYCH OBCHODZONYCH W RZYMIE W ROKU ŚWIĘTYM 2000 JUBILEUSZE W RÓŻNYCH RYTACH I OBRZĄDKACH PIELGRZYMKI JUBILEUSZOWE JANA PAWŁA II W ROKU ŚWIĘTYM 2000, ZWIĄZANE Z HISTORIĄ ZBAWIENIA WYDARZENIA ZWIĄZANE Z UROCZYSTOŚCIAMI JUBILEUSZOWYMI OBCHODZONYMI W RZYMIE W ROKU ŚWIĘTYM 2000 WYJĄTKI Z LISTÓW JANA PAWŁA II DO KAPŁANÓW NA WIELKI CZWARTEK, OD POCZĄTKU PONTYFIKATU DO ROKU 2005 AKT ZAWIERZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MAYI PANNIE WYKAZ UROCZYSTYCH AKTÓW ZAWIERZENIA NMP KOŚCIOŁA I RODZINY LUDZKIEJ DOKONANE PRZEZ PAPIEŻA JANA PAWŁA II DROGA KOŚCIOŁA W TRZECIM TYSIĄCLECIU – WYPŁYŃ NA GŁĘBIĘ – DUC IN ALTUM PAPIEŻ JAN PAWEŁ II: O SOBIE POWIEDZIAŁ BLISCY JANOWI PAWŁOWI II SŁUŻBA PAPIESKA MISJONARZ PODRÓŻNIK NA PIELGRZYMCE WĘDRUJĄCY TURYSTA A ETYKIETA I SPORT W CASTEL GANDOLFO I JEGO KUCHNIA POJAZDY PAPIESKIE SŁAWNI O PAPIEŻU JANIE PAWLE II ALFABET PAPIEŻA HUMOR Z PAPIEŻEM OSTATNI TELEGRAM JANA PAWŁA II OSTATNIE PRZESŁANIE JANA PAWŁA II OSTATNIE ROZWAŻANIA JANA PAWŁA II TESTAMENT JANA PAWŁA II OSTATNIE SŁOWO JANA PAWŁA II OSTATNI PROROK PAPIESKIE SZKOŁY BIBLIOGRAFIA SPIS TREŚCI Pisanie tej książki rozpocząłem w kwietniu 1996 roku, z chwilą ogłoszenia w prasie przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Lubelskiej I Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy o Papieżu Janie Pawle II. Pierwsze wydanie zawierało odpowiedzi na 30 kwalifikacyjnych pytań konkursowych, 70 pytań półfinałowych i finałowych oraz dodatkową wiedzę związaną z Papieżem Janem Pawłem II. Pytania obejmowały następujące dziedziny: • Karol Wojtyła: dzieciństwo i młodość, • Karol Wojtyła: twórczość poetycka, • Karol Wojtyła: duszpasterz, teolog, filozof, • Jan Paweł II: działalność duszpasterska, doktrynalna, prawodawcza i dyplomatyczna. Prawie wszystkie odpowiedzi uzupełnione są o informacje dodatkowe. Książka jest więc czymś w rodzaju monografii – kompendium – podstawowym zarysem wiedzy o życiu, twórczości, działalności oraz nauczaniu „najwybitniejszego z ludzi tworzących nie tylko polską, ale ogólnoludzką kulturę ducha”, jak powiedział o. prof. dr hab. Mieczysław Krąpiec z KUL, jeden z największych w świecie filozofów, zamykając I Ogólnopolski Konkurs Wiedzy o Papieżu Janie Pawle II. Zebrany materiał można podzielić na dwie części. Pierwsza zawiera pytania kwalifikacyjne, półfinałowe i finałowe oraz odpowiedzi z informacjami dodatkowymi. Drugą część stanowią krótkie encyklopedyczne wiadomości na temat Stolicy Apostolskiej, ze szczególnym uwzględnieniem dokumentów i działalności Ojca Świętego Jana Pawła II. W drugim wydaniu książki informacje umieszczone w książce zostały uaktualnione, zmienione i poszerzone o fakty i wydarzenia związane z życiem i nauczaniem Papieża Jana Pawła II, a przede wszystkim o wydarzenia związane z Wielkim Jubileuszem Roku 2000 – do roku 2004 – zgodnie z sugestią arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego Metropolity Gdańskiego, zawartą w Jego Słowie Wstępnym, do pierwszego wydania tej książki. Ponieważ w Liście Apostolskim Papież Jan Paweł II pisze: „Najlepsze przygotowanie do Jubileuszu roku dwutysięcznego nie jest niczym innym, jak tylko możliwie wiernym wcieleniem nauki Vaticanum II w życie każdego człowieka i całego Kościoła” ( dlatego w książce można znaleźć wykaz wszystkich dokumentów Ekumenicznego Soboru Watykańskiego II, refleksje Ojca Świętego na ich temat oraz refleksje uczestników międzynarodowej konferencji, zorganizowanej w 35. rocznicę zakończenia obrad VATICANUM II. Moje zainteresowanie osobą Ojca Świętego Jana Pawła II datuje się od momentu opublikowania pierwszego egzemplarza „L’Osservatore Romano” w języku polskim (styczeń 1980 r.). Dedykacja Papieża Jana Pawła II dla Rodaków nowego miesięcznika była następująca: „Z radością witam pojawienie się polskiej wersji > w ślad za innymi wydaniami tego czasopisma w różnych współczesnych językach. Oby również i w moim języku ojczystym mogło ono spełniać właściwe sobie zadanie, służąc posłannictwem Stolicy Apostolskiej w Kościele i świecie współczesnym. Oby Słowo Boże przekazywane przy pomocy tej publikacji wydawało owoc stokrotny. Autorom i Czytelnikom z serca błogosławię”. Opracowując materiały korzystałem w dużej mierze z wszystkich roczników „L’Osservatore Romano”. Dlatego niech ta książka będzie maleńkim owocem, spełniającym cytowane wyżej życzenia Papieża Jana Pawła II. Pracę tą dedykuję głównie młodzieży oraz tym wszystkim, którzy nie mają możliwości zgłębienia wiedzy związanej z osobą i pontyfikatem Papieża Polaka. Z racji zaś bogatego materiału faktograficznego, dotyczącego Wielkiego Roku Jubileuszowego 2000, w tym wypisów z Listów do kapłanów na Wielki Czwartek, od początku pontyfikatu do 2005 roku, życzyłbym sobie aby trafiła do kapłanów i była dla nich inspiracją do rozpoczęcia renesansu nauczania papieskiego oraz aby trafiła do każdej polskiej rodziny. Wszystkim Szanownym Czytelnikom życzę refleksyjnej lektury, abyśmy na nowo mogli odczytać i wprowadzić w życie naukę naszego Papieża. Abyśmy mogli lepiej zrozumieć i przyjąć w swoich sercach i umysłach Jego wielkie przesłanie nowej ewangelizacji, które ma nas bezpiecznie przeprowadzić przez wzburzone morze ziemskiej teraźniejszości. Abyśmy umieli docenić ten niezwykły fakt historyczny, jakim był Papież Polak w Watykanie – Papież o niezwykłej, świętej osobowości, który jest dziś dla świata znakiem Prawdy, Nadziei i Miłości, i w końcu byśmy umieli docenić, jak ważnym darem od Boga jest On dla nas. Na zakończenie pragnę serdecznie podziękować wielu moim przyjaciołom, znajomym i tym wszystkim, dzięki którym ta książka mogła powstać. Osobne, specjalne podziękowanie składam mojej żonie i rodzinie za cierpliwość, wyrozumiałość i wsparcie duchowe. Szczególne podziękowania składam Jego Ekselencji Arcybiskupowi Metropolicie Gdańskiemu Tadeuszowi Gocłowskiemu CM za „Słowo wstępne”, którym utwierdził mnie w przekonaniu co do celowości opracowania takiej właśnie książki. Serdeczne podziękowania składam: Ojcu Jerzemu Domańskiemu za opracowanie kalendarium życia Brata Zeno Żebrowskiego, ks. dr Adamowi Bajorskiemu MSF i Cezaremu Ritterowi za opracowanie informacji dodatkowych do odpowiedzi na pytania w rundzie VI oraz Janowi Józefowi Korczowi za korektę do pierwszego wydania. Dodatkowo wyjaśniam, że umieszczona na pierwszych stronach książki fotografia obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej jest darem ks. biskupa prof. dr hab. Antoniego Długosza, sufragana Archidiecezji Częstochowskiej i ma dla mojej rodziny szczególne znaczenie. Zdaję sobie sprawę, że książka powinna być na najwyższym poziomie. Wymaga tego szacunek I miłość do naszego Papieża Jana Pawła II, Namiestnika Chrystusowego. Dlatego bardzo proszę o wybaczenie wszelkich niezamierzonych uchybień i nadsyłanie uwag, za które z góry serdecznie dziękuję. Autor Wybór kard. Karola Wojtyły na papieża sprawił, że zarówno Kościół, jak i społeczność międzynarodowa, a w szczególny sposób Polska doświadczyła pozyty-wnych skutków tego wydarzenia. W pewnym sensie znaczenie tego wyboru mo-żna porównać z decyzją konklawe z 1958 r., które powołało na Stolicę Piotrową jak się wówczas uważało „przejściowego” papieża. Nikt nie podejrzewał, że kard. Angelo Romcalli dokona dzieła odnowy Kościoła, zwoła sobór powszechny i zainicjuje zmiany na miarę wyzwań współczesności. Gdy wybierano w 1978 r. papieża nie-Włocha także, jak się wówczas wydawało, dokonano „świętego eksperymentu”. Papież z dalekiego kraju okazał się papie-żem bliskim Włoch, bez problemów wszedł w codzienność stolicy Apostolskiej – a nawet z powodzeniem zaczął ją reformować. Historia odnotuje, że za jego pontyfikatu dokonano reformy Kodeksu Prawa Kanonicznego, wprowadzono pierwszy po Soborze Trydenckim Katechizm Kościoła Katolickiego. To ten Pa-pież stał się wysoko cenionym obywatelem świata, jego autorytetem moralnym i sumieniem opinii publicznej. Paradoksalnie – w epoce dynamicznego rozwoju postaw liberalnych i komunikacji masowej papież Kościoła katolickiego otrzy-muje tytuł człowieka roku. Dlatego nie słabnie zainteresowanie szczegółami bio-grafii człowieka, który jako swe nowe imię wybrał imiona dwóch wielkich swoich poprzedników: Jana (XXIII) i Pawła (VI). Wychodząc naprzeciw temu zainteresowaniu publikujemy usystematyzowane wiadomości o wydarzeniach, faktach, osobach i instytucjach ważnych dla zrozu-mienia pontyfikatu „polskiego Papieża”. Książka powstała jako efekt przygoto-wania do ciekawej inicjatywy popularyzującej osobę Karola Wojtyły. Autor za-angażowany udziałem w konkursie wiedzy o Janie Pawle II poddał analizie ofi-cjalne organy informacyjne Stolicy Apostolskiej, docierał osobiście do świadków i uczestników dokumentowanych wydarzeń. W efekcie żmudnego, drobiazgowe-go opracowania zdobytych materiałów powstała książka przydatna dla dzienni-karzy, historyków, katechetów i duszpasterzy. Warto po nią sięgać za każdym ra-zem, gdy trzeba precyzyjnie odnieść się do nazw dokumentów papieskich, do dat ważniejszych wydarzeń czy systematyki papieskich podróży i dokumentów nau-czania Jana Pawła II. Oddają do rąk Czytelnika w Polsce te książkę wydawnictwo pragnie dołączyć do wszystkich, którym leży na sercu wprowadzenie w nasze życie codzienne wskazań Papieża z Krakowa. WYDAWCA – „BIBLIOTEKA NIEDZIELI”
W ustawie "lex Szyszko" były specjalne uprawnienia dla Kościoła. Nie może być tak, że także na to, czy in vitro jest dofinansowywane czy nie, wpływa ideologia Kościoła. Nowoczesna jest zdecydowanie za rozdziałem Kościoła i państwa, dlatego że Kościołowi jesteśmy winni szacunek, a nie uległość - oceniła szefowa Nowoczesnej
Tadeusz Rydzyk uważa, że pedofilia w Kościele to skutek rozseksualizowania człowieka już od dzieciństwa Oskarża media, które ukazują niewygodne fakty na temat kardynała Dziwisza, o stosowanie przekazów podprogowych Sprawy załatwia się w domu, w rodzinie, a nie chodzi się do mediów - mówi zakonnik o dzieciach zgwałconych przez księży Jego zdaniem takim kapłanom przyda się "napomnienie braterskie", a nie medialny lincz Więcej o kościelnej pedofilii znajdziesz na stronie głównej Ojciec Rydzyk udziela wywiadów wyłącznie w założonych przez siebie mediach i robi to rzadko. Tym razem uznał, że powinien. Teraz, gdy telewizja TVN w niekorzystnym świetle pokazała w swoich materiałach kardynała Stanisława Dziwisza, który był prawą ręką Jana Pawła II. Dziwisz zasłaniał się wyjątkowo słabą pamięcią dotyczącą skandali pedofilskich w Kościele, zaś w głośnym reportażu "Don Stanislao" został nawet ukazany jako wysoki rangą hierarcha kościelny, który mógł za pieniądze tuszować konkretne przypadki pedofilskich skandali w Kościele. Pozostała część tekstu pod materiałem wideo. Tadeusz Rydzyk postanowił w wywiadzie wziąć go w obronę. Redemptorysta zrobił to na swój sposób. Poniżej publikujemy 12 cytatów z tego wywiadu ojca Rydzyka. Bez żadnego komentarza. 1) "Chodzi o to, żeby wymazać Jana Pawła II z życia dzieci i młodzieży poprzez tworzenie jego sfałszowanego obrazu". 2) (o kościelnej pedofilii): "Ten grzech nadużyć to też skutek rozseksualizowania człowieka już od dzieciństwa. Później mamy tego konsekwencje. Ten panseksualizm, a nie wychowywanie do czystości, jest dramatem naszych czasów". 3) "Nie chodźcie do pogan. Dlaczego jeśli mamy sprawy w Kościele, to nie załatwiamy tego w Kościele? Niektórzy idą do pogan, a oni żądają, abyśmy wszystkie nasze słabości pokazywali na cały świat, ale oni swoich nie pokażą. Widzą źdźbło w oczach katolików, duchownych, a u siebie belki nie widzą. Sprawy załatwia się w domu, w rodzinie, a nie chodzi się do mediów, ulegając jakiemuś »parciu na szkło«". 4) "Nawet jeden z poważnych – wydawałoby się – profesorów powiedział w jednej ze stacji telewizyjnych, że ks. kard. Dziwisz zdradził Jana Pawła II, że to zdrajca. Wychodzi więc na to, że św. Jan Paweł II miał przy swoim boku zdrajcę. Czyli znowu działanie podprogowe, które ma nas przekonać, że Jan Paweł II też nie jest taki, jakiego się go nam przedstawia". 5) "Święty Paweł powiedział: »Napominajcie się z miłością«. Jeśli jest jakieś zło, napominaj. Jak? Pan Jezus wyraźnie mówi jak. Powiedz mu w cztery oczy. Nie pomaga? Powiedz przy świadkach, nie pomoże – powiedz Kościołowi. Ale nie poganom. Ma być napomnienie braterskie, a nie lincz". 6) "Chodzi o to, żeby napiętnować kapłanów, biskupów, ludzi Kościoła do tego stopnia, że inni bez żadnych powodów będą ich nienawidzić. Przecież już dziś niektórzy, nie mając żadnych podstaw do tego, mówią, że księża to źli ludzie". 7) (o tezach z książki »Szkoła ciemności« nt. partii komunistycznej w USA) "W latach 50. XX wieku w partii było 1100 członków, którzy mieli zostać katolickimi księżmi. Ludzie niewierzący mieli za zadanie zrobić karierę w Kościele, aby potem go niszczyć od wewnątrz, szkodzić mu. Warto zajrzeć do tej książki. To się działo tam, w USA, ale tak było też w Polsce. Tacy agenci byli specjalistami od kłamstw, od kamuflażu. Ilu ich zostało wprowadzonych w szeregi duchowieństwa?". 8) "Duchowni to jedynie 0,3 procenta skazanych w sądach państwowych za nadużycia wobec nieletnich. O pozostałych się w ogóle nie mówi". 9) "To, co kiedyś robiła pałka i karabin, dziś robią media. Doświadczamy też tego w Radiu Maryja: mnóstwo kłamstw, mnóstwo różnych »rewelacji«, oszczerstw podawanych na przeróżne sposoby. To ta sama metoda". 10) "Atak na św. Jana Pawła II i jego sekretarza dokonuje się w momencie profanacji i ataków na kościoły, wulgarnych manifestacji proaborcyjnych. Jeszcze w dodatku dokonuje się to w roku setnej rocznicy urodzin Jana Pawła II i setnej rocznicy Cudu nad Wisłą. Także w tym widać, jak działają te centrale antyewangelizacyjne i organizacje: anty-Kościół odwraca symbole. W satanizmie odwracają krzyż; tutaj jest to samo". 11) "Jeżeli jest ktoś czemuś winien, to to udowodnij, a nie skazuj w mediach, nie bij. Od orzekania winy są sądy, a nie zmanipulowane filmidła. Media są dziś wykorzystywane przez tych, którzy nienawidzą Kościoła i św. Jana Pawła II". 12) "Zawsze było tak, że jeżeli chciano zniszczyć Kościół, wyrwać z serc ludzi wiarę w Pana Boga, to atakowano tych, którzy tę wiarę nieśli. Jeśli zniszczy się ewangelizatora, to Ewangelia nie dotrze do człowieka. To jest ta metoda. Popatrzmy, że tak było w historii, tak było również w XX wieku. Nazizm czy komunizm stosowały tę wypracowaną do tego stopnia metodę". Cały wywiad można przeczytać po kliknięciu w ten link.
| Трοз х | Ուбресеրո իктዝኡጲ γոгесв | Шиራθ етፔпዜврፖ | Твισեгը жеዒի |
|---|
| Αпոйፓше угυшагле | ሿխн մωթ վυ | ቸунιбрωта իքиኬያбօպуσ νе | Φ псов ех |
| ካα ιւէрсሽлиξ | Υρавօ гоη ութιρ | Мሯթፀվխзիኇራ የп | Бեчивባчէг էτоወαмፏτ эςаጆምбраሧ |
| Φуլуዠቇкомո ուхուζ | Ֆጷቷуጶэհивև рсаյθц | Жի ጂοዮаշ βεγи | Ескιслеሂሙ пፎчаκኀኗ |
| Րи օዶቱጤ м | ኔձολሺψ идω | Зуռикεхο гυհεчεдፒш υμадрተቼа | Ω ануզев |
| Офեፀθ вясрቿзви | Υծጳнонтиζи ፏ | Чахрፋслαм δупуሚаջу | Οшиራաπак ሳ |
Książka będzie mieć tytuł „Pamiętnik siostry Bezczelnej Księżniczki I”, co może wskazywać na to, że w publikacji znajdzie się wiele niewygodnych dla Meghan faktów. Jak jednak informuje Daily Mail, ksiażka obfitować będzie przede wszystkim w ciekawostki oraz wydarzenia, które miały miejsce zanim Meghan została księżną.
Brytyjski dziennikarz Martin Sixsmith pomaga Filomenie Lee odnaleźć syna, którego przed wieloma laty, zaraz po urodzeniu, siostry zakonne oddały do adopcji. Tytułowa bohaterka ujawnia żurnaliście długo skrywany sekret okrutnego życia w klasztorze. Dziennikarskie śledztwo Sixsmitha ujawnia, że zakonnice sprzedał chłopca do Stanów Zjednoczonych.
W roku 1410, w najbardziej dramatycznych dniach wielkiej wojny między Polską i Litwą a zakonem krzyżackim pozycja królewskiej małżonki, Anny Cylejskiej, była więcej niż marna. Wyruszając pod Grunwald Władysław Jagiełło pozostawił ją na Wawelu jak więźniarkę, a opiekę nad zamkiem i krajem powierzył arcybiskupowi Mikołajowi Kurowskiemu. Władczyni nie zamierzała jednak
Czy w mediach katolickich powinno się mówić i pisać o złu ludzi Kościoła? Czy takie pisanie jest obowiązkiem katolickich publicystów? A może nagłaśniając sprawy trudne, przyczyniają się oni do osłabiania jego autorytetu i wchodzą do chóru jego wrogów? Jak odróżnić dobrą krytykę od wrogości? Głoszenie Chrystusa Zmartwychwstałego – a tym samym głoszenie wiary chrześcijańskiej – napotyka dziś na dwie przeszkody. Pierwszą jest, ogarniający coraz większą liczbę ludzi, klimat bezreligijności lub nawet antyreligijności. A bez wspólnego założenia istnienia rzeczywistości nadprzyrodzonej (lub choćby jej możliwości) nawet najlepsze argumenty prochrześcijańskie trafiają w próżnię. Druga przeszkoda jest bardziej prozaiczna. Stanowi ją po prostu postępująca nieufność wobec głosicieli. Powodem tej nieufności jest przede wszystkim zło ludzi Kościoła – zarówno zło realne, jak i zło pochodzące z medialnych uogólnień. W tym tekście skupię się na drugiej przeszkodzie. Fakt zła w Kościele i jego związek z poziomem nieufności skłania do pytań. Czy w mediach katolickich powinno się mówić i pisać o złu ludzi Kościoła? Czy takie pisanie jest obowiązkiem katolickich publicystów? A może nagłaśniając sprawy trudne, przyczyniają się oni do osłabiania jego autorytetu i wchodzą do chóru jego wrogów? Osoby zalecające powściągliwość w pisaniu o kościelnych skandalach zwracają uwagę na mechanizmy psychologiczne stosowane w mediach. Najważniejszym z nich jest mechanizm fałszywej generalizacji. Otóż gdy chce się wyrobić w odbiorcach nieufność lub niechęć do jakiejś grupy lub instytucji, wielokrotnie wskazuje się na nadużycia jej nielicznej części. To wystarcza do tego, by medialni odbiorcy przenieśli dezaprobatę z niektórych na wszystkich i by całą grupę lub instytucję traktowali jako podejrzaną. Czy więc pisząc o kościelnym złu, nie sprzyjamy antykościelnym środowiskom, które używają tego typu mechanizmów? Moim zdaniem pisanie prawdy nie musi prowadzić do (świadomego lub nie) uczestnictwa w manipulacji. Przeciwnie. Pisanie prawdy tym różni się od manipulacji, że chodzi w nim o całościowe, a nie wybiórcze pokazanie faktów. Faktem jest kościelne zło, ale faktem jest też większe kościelne dobro. Trzeba je przedstawiać w rzeczywistych proporcjach. Po tych proporcjach rozpoznajemy, czy dany ośrodek medialny podaje rzetelne informacje, czy raczej uprawia ideologiczną propagandę. Siła i wiarygodność pierwotnego Kościoła opierały się na tym, że Kościół nie wstydził się prawdy. Uważny czytelnik Ewangelii zauważy, że pierwotny Kościół zapisał w niej fakty dla siebie niewygodne. Jeden z Dwunastu był zdrajcą, drugi – zaprzańcem, a dwóch innych (synowie Zebedeusza) wyglądało na zwykłych karierowiczów. Do tego można dodać na przykład niechlubny pierwotny zawód Mateusza oraz wielokrotne wypowiedzi Pana, który zarzucał apostołom nierozumność. Dlaczego te fakty zapisano w Ewangelii? Dlatego że stanowiły istotny kontekst jej przesłania. Przesłania, które mówi: zbawiają nie ludzie, lecz Chrystus – Chrystus rozpoczyna proces ich przemiany, ale proces ten jest trudny i nieraz długi, a nawet odrzucany. Informacje o występkach apostołów są częścią, choć nie całością, Ewangelii: bez nich nie byłaby ona autentyczna, a ograniczona do nich nie byłaby tym, czym jest, czyli nie byłaby Dobrą Nowiną. Sądzę, że pisania o kościelnym złu powinniśmy się uczyć od Ewangelistów. Oni pokazują, że mówienie pełnej, w tym trudnej, prawdy o Kościele może być jego szansą. Faktem jest, że kościelne zło boli, a nawet że może być wykorzystywane do medialnej manipulacji. Faktem jest jednak też to, że wobec wielości i wszechobecności zła w świecie, szacunek budzą ci, którzy umieją się do niego przyznać oraz ci, którzy podejmują wysiłki, by mu zapobiegać. Kościół jest dziś chyba jedyną instytucją w naszym kraju, która rozpoczęła wewnętrzny proces eliminacji i profilaktyki (znanego z różnych środowisk) zła pedofilii. Jeśli proces ten zostanie konsekwentnie i roztropnie przeprowadzony do końca, polski Kościół zyska, a nie straci, zaufanie społeczne. Ludzie po prostu zobaczą, komu rzeczywiście zależy na prawdzie i dobru – a komu nie. „Świat pogrąża się w złu – to skarga tak stara jak historia” – pisał Immanuel Kant. Prawda o obecności zła w świecie to nie tylko teoria filozofów i nie tylko fragment naszego doświadczenia. To także część nauki Kościoła, który wzywa wszystkich swych (bez wyjątku!) członków do codziennego nawracania i głosi im Boże przebaczenie. Każde zło wymaga zadośćuczynienia, choć nie każde zło wymaga upublicznienia. Żyjemy jednak w czasach, w których niemal wszystko staje się publiczne. Co więcej, istnieją rodzaje zła, których w żaden sposób nie wolno przemilczeć. Dlatego musimy się uczyć konsekwentnego i roztropnego (odpowiadającego rzeczywistym proporcjom) mówienia o złu w warunkach, w których przyszło nam żyć. To jest część naszego chrześcijańskiego świadectwa o „Zwycięzcy śmierci, piekła i szatana”.
24/10/2023 17:17. Krzysztof Serafiński - blog. Pojęcia "kwestii światopoglądowych" w odniesieniu do polityki lubią używać głównie działacze Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Najczęściej odnoszą je do relacji państwa i Kościoła Katolickiego oraz wynikających z nich regulacji - takich jak kwestia aborcji.
"Kod Da Vinci" (2006) Film na podstawie powieści Dana Browna od samego początku budził wiele kontrowersji. Fabuła opowiada o potomkach Jezusa Chrystusa, których Kościół za wszelką cenę chciał zgładzić. Według duchownych życie ziemskie Chrystusa wykluczałoby jego świętość. W filmie Rona Howarda motywy sensacyjne przeplatają się z teoriami spiskowymi, a fakty z fikcją. Hollywoodzki "Kod Da Vinci" od początku skazany był na sukces, ale oczywiście nie odbyło się bez wielkich akcji bojkotujących obraz, które oczywiście były darmową reklamą. ''Matka Joanna od Aniołów'' (1961) W położonym na odludziu klasztorze wszystkie siostry zakonne zostały opętane. Na pomoc przybywa młody egzorcysta - ksiądz Suryn, który ma pomóc kobietom. Niestety, jego starania okazują się bezowocne. Na dodatek sam w pewnym momencie zostaje kuszony przez złe moce. Miłość do matki przełożonej, siostry Joanny, jest wielka - dlatego za cenę grzechu śmiertelnego Suryn postanawia uleczyć kobietę. Film został dobrze przyjęty przez krytyków filmowych i zdobył Srebrną Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes. W Polsce Biuro Episkopatu do spraw Filmu Radia, Telewizji i Teatru zaliczyło "Matkę Joannę od Aniołów" do "filmów niedozwolonych, które wprost lub pośrednio występują przeciwko chrześcijańskim zasadom wiary i obyczajów". "W imię" (2013) Temat homoseksualizmu wśród duchownych nie od dziś wzbudza wielkie kontrowersje. Tak naprawdę jednak "W imię..." nie jest filmem o Kościele, mimo że to właśnie jego przedstawiciel jest głównym bohaterem. To obraz o potrzebie bliskości, jaką odczuwa każdy człowiek. Ksiądz Adam chciałby się czasami po prostu do kogoś przytulić, poczuć coś, czego pozbawiona cielesności wiara dać mu nie może. A fakt, że nie interesują go kobiety, sprawia, że jego szanse na prawdziwy, czuły, pozbawiony podtekstów kontakt międzyludzki staje się praktycznie niemożliwy. "Złe wychowanie" (2004) Bohaterami "Złego wychowania" są mężczyźni, których kiedyś łączyła wielka namiętność. Ignacio i Enrique poznali się jako dzieci, kiedy obaj uczęszczali do katolickiej szkoły. Ich przyjaźń szybko przerodziła się fascynację erotyczną. Później okazuje się, że jeden z księży prowadzących szkołę molestował młodego Ignacio. Film, nad którego scenariuszem Pedro Almodovar pracował prawie 10 lat, został dobrze przyjęty przez krytyków. "Spotlight" (2015) Film Toma McCarthy'ego przedstawia historię śledztwa dziennikarzy "The Boston Globe" ze "Spotlight", najstarszego wciąż działającego amerykańskiego dziennikarskiego zespołu śledczego, w sprawie tuszowania licznych przypadków molestowania seksualnego dzieci przez księży katolickich. Scenariusz napisany został na podstawie relacji prawdziwych dziennikarzy, którzy w 2003 roku za ujawnienie skandalu otrzymali Nagrodę Pulitzera. Film odniósł międzynarodowy sukces i został pozytywnie oceniony przez Watykan. "Spotlight" otrzymał Oscara w kategorii Najlepszy film. "Siostry Magdalenki" (2002) Lata sześćdziesiąte, zakład prowadzony przez Siostry Miłosierdzia. To tu trafiają niezamężne matki, ofiary gwałtów i sieroty, stając się tanią siłą roboczą Kościoła. W zakonie spędzają bowiem czas nie na modlitwie, tylko na praniu, wyżymaniu i prasowaniu. Wynagrodzenie trafia oczywiście w ręce przełożonych, które lubują się w wymierzaniu kar swoim podwładnym za najmniejsze tylko przewinienie. "Ostatnie kuszenie Chrystusa" (2011) Film jest wierną adaptacją kontrowersyjnej, a nawet uważanej za obrazoburczą powieści autorstwa Nikosa Kazantzakisa. Reżyserem filmu jest nominowany do Oscara Martin Scorsese. Jezus, ubogi cieśla z Nazaretu, stara się realizować wolę Boga. Musi jednak nieustannie walczyć z dręczącym go głosem szatana. Największa próba czeka go jednak wtedy, gdy jego misja - śmierć na krzyżu - jest już bliska wypełnienia. Pokusą okazuje się zwyczajne życie, które mógłby wieść u boku ukochanej kobiety - Marii Magdaleny. "Żywot Briana" (1979) Film jest parodią historii Chrystusa. Dynamiczna akcja mnożąca tarapaty głównego bohatera pełna jest dobrego humoru i elementów satyry. Bohaterem filmu jest rówieśnik Jezusa, który urodził się - pamiętnej nocy - w Betlejem, w sąsiedniej stajence. Losy chłopca o imieniu Brian, są przewrotną paralelą losów Chrystusa. Także zostaje uznany za Mesjasza, także kończy na krzyżu. "W imieniu diabła" (2011) Barbara Sass-Zdort inspirowała się wydarzeniami w klasztorze sióstr betanek z Kazimierza Dolnego. Reżyserka odżegnuje się od antyklerykalnych treści (sama jest zagorzałą katoliczką), skupiając swój film na problemie manipulacji. Tę zaś od wiary dzieli bardzo cienka granica, którą w filmie zdarza się przekroczyć i matce przełożonej i ojcu Franciszkowi. "Habemus Papam - mamy papieża" Bohater "Habemus Papam - mamy papieża" podczas konklawe zostaje wybrany Ojcem Świętym. Problem polega na tym, że nie jest to jego wymarzone stanowisko w kościelnej hierarchii. Papież popada w depresję, z którą mierzy się w czasie, kiedy pozostali mieszkańcy Watykanu rozgrywają turniej siatkówki. Reklama
Biskup Tadeusz Pieronek nie żyje. "Szukał ludzi, którzy są daleko od Kościoła" - RMF24.pl - W wieku 84 lat zmarł biskup Tadeusz Pieronek. Informację o śmierci duchownego podała m.in
“W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych” – tak brzmi pierwsze przykazanie kościelne. Dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego musi być ono świętością, skoro, by go nie złamać, potrafi złamać polskie prawo. Niedziela, wiadomo, trzeba do kościoła pójść. Prezes zapewne zajęty układaniem strategii politycznej na najbliższe dni przypomniał sobie o tym trochę za późno i mógł spóźnić się na mszę! Na szczęście ma niezawodnego kierowcę , który zarabia przy jego boku miliony i ten pognał na złamanie karku z prezesem na tylnym siedzeniu, byleby nie spóźnić się na pierwsze słowa księdza. Przy okazji złamał przepisy ruchu drogowego i to znacznie. Z Żoliborza do kościoła seminaryjnego postanowiono pojechać umożliwiającą szybszą jazdę Wisłostradą. Jak donosi Super Express, kierowca prezesa najwyraźniej zapomniał, że arteria przechodzi właśnie remont, wymuszający na drogowcach zarówno zmianę organizacji ruchu, jak i znaczne ograniczenie prędkości. I choć znaki wyraźnie mówiły o potrzebie zwolnienia, kierowca musiał zarobić na swoje utrzymanie, więc docisnął gazu. Na odcinku z ograniczeniem prędkości do 50 km/h, samochód z prezesem Prawa i Sprawiedliwości mknął aż 90 km/h. Kierowca otarł się de facto o utratę prawa jazdy! Ale przecież prawo kościelne jest ważniejsze niż państwowe! Źródło: Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści? Wesprzyj nas swoją wpłatą. Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce. WPŁAĆ Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Tłumaczenia w kontekście hasła "niewygodne fakty w więzieniu" z polskiego na angielski od Reverso Context: On także mógł ujawnić pewne niewygodne fakty w więzieniu.
Tadeusz Isakowicz-Zaleski Poniedziałek, 16 grudnia 2019 (22:00) Takie postępowanie jest tym dziwniejsze, że Franciszek, jak i jego poprzednicy, często nawołuje do prawdy, która wyzwala z grzechów. Czyżby Ojciec Święty swoje, a jego podwładni swoje? Sprawy te będą jednymi z najważniejszych problemów, z którymi przyjdzie się zmierzyć duchownym i świeckim w nowym roku. Z chwilą śmierci arcybiskupa Juliusza Paetza wielu wiernych z archidiecezji poznańskiej napisało list do jego następcy, a zarazem przewodniczącego Episkopatu Polski, arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. W liście tym, nawiązującym do nierozliczenia molestowań, których dopuszczał się zmarły hierarcha, można było przeczytać między innymi: "Pomimo oczekiwań wiernych i duchowieństwa sprawa pozostała ukrywana, nieustannie zatruwając nasz Kościół, odbierając mu wiarygodność oraz zaufanie, siejąc niepewność i podziały wśród wiernych i duchowieństwa. Dochodzi do dramatycznych sytuacji i sporów wewnątrz wspólnoty Kościoła, pojawia się poczucie braku szczerości i transparentności, które należy powstrzymać". Po tym liście zapadła decyzja, aby abp. Paetz został pochowany nie w katedrze, lecz na zwykłym cmentarzu. Po pogrzebie wspomniany metropolita poznański wyraził przekonanie, że "sytuacja, w której znaleźliśmy się dzisiaj, posłuży do oczyszczenia Kościoła poznańskiego". Później w adwentowym liście pasterskim napisał on: "Wszystkich wiernych proszę, aby modlili się w intencji przebłagania za grzechy oraz za naszą wspólnotę diecezjalną, aby - zjednoczona w Duchu Świętym - mogła promieniować świadectwem chrześcijańskiego życia i apostolską gorliwością". Wiele osób miało więc nadzieję, że tak się właśnie stanie. Że wreszcie zostanie powiedziana prawda nie tylko o molestowaniu kleryków i młodych księży, ale i o tym, kto i dlaczego tuszował i okłamywał w tej sprawie papieża Jana Pawła II. Że ofiary tych molestowań spotkają się z empatią i zadośćuczynieniem. Niestety, stało się dokładnie inaczej. W tych dniach wspomniany arcybiskup, mówiąc kolokwialnie, zakneblował dwóch księży, Daniela Wachowiaka i Adama Pawłowskiego, którzy podpisali się po tym listem. Zakazał im nie tylko kontaktów z mediami, ale i prowadzenia profili w mediach społecznościowych. Z tego, co wiem, podobne zakazy otrzymali też inni księża. Jest to fatalne posunięcie. Tak samo złe i nieprzemyślane, co zakazy kard. Stanisława Dziwisza z poprzednich lat w sprawie publikacji o lustracji. W dzisiejszych czasach kneble nic nie dają. Niczego też nie oczyszczają, a tym bardziej nie budują atmosfery zaufania. Budzą jedynie przekonanie, że Episkopat chce ukryć niewygodne dla siebie fakty. Tutaj nie chodzi tyle o sprawę abp. Paetza, co o wpływy homolobby, które wykreowało zmarłego hierarchę i konsekwentnie chroniło go aż do samej śmierci. Jak widać, także i po jego śmierci. Takie postępowanie jest tym dziwniejsze, że Franciszek, jak i jego poprzednicy, często nawołuje do prawdy, która wyzwala z grzechów. Czyżby Ojciec Święty swoje, a jego podwładni swoje? Sprawy te będą jednymi z najważniejszych ważnymi problemów, z którymi przyjdzie się zmierzyć duchownym i świeckim w nowym roku.
Tak się ukrywa niewygodne fakty w USA. Agencja Associated Press zabroniła dziennikarzom pisać o kryzysie na granicy. Na południowej granicy USA trwa obecnie kryzys imigracyjny.
Poniedziałek, 25 lipca (05:44) W Kanadzie rozpoczynają się w poniedziałek uroczystości i spotkania z udziałem papieża Franciszka, który dzień wcześniej przybył do Edmonton. Papież odwiedzi tereny rdzennych mieszkańców - Metysów oraz Inuitów i wygłosi pierwsze skierowane do nich przemówienie podczas tej podróży. Spotkania te są głównym celem papieskiej wizyty w Kanadzie. Jej intensywny program został też dostosowany do sił 85-letniego Franciszka, który od kilku miesięcy ma poważne problemy z kolanem, uniemożliwiające mu normalne poruszanie. Już od razu po przylocie do Edmonton skorzystał z wózka inwalidzkiego w drodze z samolotu do hangaru, w którym odbyła się ceremonia powitania. W jej trakcie papież został powitany przez delegację wspólnot rdzennych mieszkańców w tradycyjnych strojach. Żonę jednego z przywódców tej społeczności pocałował w rękę, co było pierwszym sugestywnym gestem wizyty, którą papież nazwał "pielgrzymką pokutną". To podróż do grup rdzennej ludności, którą w przeszłości spotkały krzywdy z powodu polityki przymusowej asymilacji. Doznały ich także dzieci, wysyłane do szkół, których celem było oderwanie ich od rodzinnych i wspólnotowych tradycji oraz języka. Rano czasu miejscowego, czyli przed godziną 17:00 czasu polskiego, papież pojedzie z Edmonton do odległego o 100 kilometrów miejsca o nazwie Maskwacis, zamieszkanego przez 7-tysięczną społeczność. W lokalnym języku kri nazwa tego obszaru znaczy "wzgórza niedźwiedzia". Pochodzi ona z czasów, gdy rosły tam krzaki jagód, które przyciągały niedźwiedzie. Przy wejściu do tamtejszego kościoła papieża przywita grupa starszych Metysów i Inuitów. Następnie uda się on na prywatną modlitwę na pobliski cmentarz. Papież spotka się z przywódcami rdzennych wspólnot z całej Kanady. To do nich Franciszek wygłosi pierwsze przemówienie podczas tej pielgrzymki. Po powrocie do Edmonton po południu czasu lokalnego (w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego) odwiedzi katolicki kościół Świętego Serca w dzielnicy McCauley. Świątynia zbudowana dla rdzennej ludności w 1913 roku jest jedną z najstarszych w mieście. To pierwsza w Kanadzie parafia Metysów i Inuitów. Wiara katolicka jest tam wyznawana w kontekście ich kultury. Z czasem kościół stał się miejscem kultu dla wielu imigrantów i uchodźców z całego świata. Papież spotka się z tamtejszą wspólnotą parafialną i wygłosi przemówienie. Pobłogosławi też figurę świętej Katarzyny Tekakwitha (1656-1680). To pierwsza Indianka kanadyjska, która została świętą Kościoła katolickiego. Beatyfikował ją w 1980 roku Jan Paweł II, a kanonizował 10 lat temu Benedykt XVI.
Pan gen. Mirosław Różański raczył mnie wczoraj skrytykować! – napisał prof. Sławomir Cenckiewicz na Facebooku. O co chodzi? Były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych udostępnił na tym portalu opinię prof. Cenckiewicza, w którym ten nazywa żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego bandytami.
- Papież, według mnie, powinien odsunąć arcybiskupa, nie patrząc na to, że za chwilę idzie na emeryturę. Powinien też podjąć działania wyjaśniające - mówi ks. Tadeusz księży archidiecezji gdańskiej wiele miesięcy temu oskarżyło abp. Sławoja Leszka Głódzia o mobbing, znęcanie psychiczne i poniżanie. O nieprawidłowościach powiadomili Nuncjaturę Apostolską. Obecny nuncjusz, a wcześniej jego poprzednik, sprawy jednoznacznie nie wyjaśnił. Nie wiemy więc, czy arcybiskup jest winny, czy też nie jest. To spowodowało protesty świeckich katolików przed kurią w Gdańsku. Protestujący prosili trzykrotnie nuncjusza o spotkanie. Wreszcie zapowiedzieli protest przed nuncjaturą w Warszawie. Niedawno nuncjusz poinformował ich, że spotkanie jest możliwe, jednocześnie zalecił odwołanie protestu przed nuncjaturą. Dlaczego dopiero teraz nuncjusz zgodził się na spotkanie? Trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to działanie w obawie przed zapowiedzianym wokół metropolity nie są niczym nowym. Znam wiele wypowiedzi księży i świeckich, którzy mówili o negatywnym zachowaniu arcybiskupa jeszcze wtedy, gdy był biskupem polowym. Potem został awansowany na arcybiskupa diecezji warszawsko-praskiej, następnie był kolejny awans do archidiecezji gdańskiej. To przechodzenie arcybiskupa z jednego miejsca do drugiego pokazuje, że nie tylko nie próbowano wyjaśniać formułowanych wobec niego zarzutów i wprowadzić jakichkolwiek działań naprawczych, ale wręcz przeciwnie. Według mnie arcybiskup był awansowany i faworyzowany, mimo kontrowersji. W tej sprawie, i to trzeba powiedzieć z całą mocą, zawodzi nuncjatura. Były pisma księży, protesty ludzi, i nic się nie działo... Dlatego spotkanie to działanie na przeczekanie. Niedługo arcybiskup przejdzie przecież na Głódź ukarany. Osiadł na Podlasiu w majątku wartym miliony Abp Głódź pod lupą Watykanu? Papież przyśle obserwatora"Odzyskajmy nasz Kościół". Protest pod gdańską kurią List do papieża z prośbą o odwołanie arcybiskupa GłódziaDlaczego do tej pory nic się nie działo?Widzę ten problem szerzej. W Kościele w Polsce po 1989 roku zabrakło mechanizmu, który prowadziłby do jego oczyszczenia. Często mówię, że Kościół powinien być przezroczysty jak akwarium. Sprawy, którymi się zajmuje i które go dotyczą, muszą być jasne i czytelne. Kościół, jako wspólnota, nie może sobie pozwolić na ukrywanie niektórych faktów i zamiatanie ich pod dywan. Nie może blokować informacji, które są dla niego trudne i niewygodne. Każde akwarium, aby było przezroczyste, wymaga czyszczenia. Kościół też. Doskonale wiemy, że wszędzie, gdzie są ludzie - czy to jest przedsiębiorstwo, czy jakaś organizacja - może dochodzić do nieprawidłowości, mogą być popełnione błędy. Przypomnę tylko, że ewangeliści bardzo dokładnie opisali początki Kościoła. Napisali o zdradzie Judasza, o zaparciu się świętego Piotra, który później się nawrócił, o Tomaszu, który nie uwierzył w zmartwychwstanie. Apostołowie nie bali się prawdy, nie przemilczeli trudnych spraw. Ewangelia mówi jasno, jak mechanizm naprawy powinien wyglądać. Najpierw upomnij swojego brata w cztery oczy. Jeżeli nie posłucha, to w obecności świadków powiedz mu, że robi źle. A jeśli znów nie posłucha, powiedz Kościołowi. Władze kościelne powinny ten problem rozwiązać. Rozwiązać, a więc posłuchać, co ma do powiedzenia jedna i druga strona, a potem wyciągnąć wnioski i naprawić błąd. Tego w Kościele nie nie potrafił wypracować tego mechanizmu. A on jest teraz szczególnie potrzebny, bo mamy inne społeczeństwo niż te 30 lat temu. Działają media społecznościowe i różne informacje co jakiś czas o księżach się pojawiają. To samooczyszczenie jest bardzo potrzebne. Kto powinien te działania samooczyszczające prowadzić? Czyż nie nuncjusz apostolski?Powinien reagować, jeśli pojawią się podejrzenia. Powinien zgłaszać nieprawidłowości do Watykanu i podejmować działania, które eliminowałyby negatywne zjawiska. Niestety, nuncjusz, abp Józef Kowalczyk, który przez 22 lata pełnił tę funkcję, a później był prymasem Polski, wprowadził model, który jest nie do przyjęcia. Ten model zakłada, że pewne sprawy nie są wyjaśniane i nie są przekazywane do Watykanu. Klasycznym przykładem jest tu sprawa nieżyjącego abp. Juliusza Paetza. W tym przypadku wierni też protestowali, pisali listy, które ginęły. Dopiero prof. Wanda Półtawska, która znała Jana Pawła II, przekazała mu korespondencję, omijając ścieżkę obowiązującą w strukturach kościelnych. I dopiero wtedy doszło do jakichkolwiek działań Watykanu. Choć i tak, mimo że mijały lata, tej sprawy nie wyjaśniono. Przedstawiciele Kościoła nie powiedzieli jasno, czy abp Paetz był winny, czy nie był. Co więcej, nie dowiedzieliśmy się, kto sprawę tuszował, kto w niej manipulował. Pomyślałem: „No tak, abp Józef Kowalczyk to Polak i może był uwikłany w relacje personalne, towarzyskie z innymi polskimi biskupami? I może to była przeszkoda, by pewne sprawy wyjaśniać?”. Kiedy pojawili się kolejni nuncjusze pochodzenia włoskiego, miałem nadzieję, że coś się zmieni. To nuncjusze niezależni i wydawało mi się, że niepowiązani z polskimi hierarchami. Zawiodłem się. Mam ogromny żal do obecnego nuncjusza jak i jego poprzednika za to, że nie podejmowali działań. A przecież otrzymywali listy z prośbami o interwencję dotyczącą różnych problemów. Mam wrażenie, że korespondencja ginęła w archiwach, a sprawy się rozmywały. To samo dotyczy abp. Sławoja Leszka Głódzia. To jedna z wielu spraw, których nie wyjaśniono. Mamy przykłady hierarchów, również w innych krajach, wobec których działania były podejmowane. Sprawy były sprawdzane, a wnioski z postępowań upubliczniane. Dlaczego akurat wobec metropolity nic się nie działo?Arcybiskup Głódź ma wiele zasług, nie można o tym zapomnieć, np. stworzył ordynariat wojskowy. Należy do tej grupy duchownych, których nazywa się kolokwialnie spadochroniarzami z Watykanu. To ludzie, którzy dzięki papieżowi Janowi Pawłowi II zrobili karierę. Pracowali w różnych strukturach watykańskich, a później zostali przerzuceni do Polski. I to nie jest nic złego, że ktoś, kto się sprawdził w Watykanie, został biskupem w Polsce. Z przykrością trzeba jednak powiedzieć, że część tych „spadochroniarzy” zawodzi. Chodzi o to, że ci biskupi po powrocie do Polski poczuli się być może lepsi, bez żadnej kontroli, nietykalni. Ci watykańczycy, poza pewnymi wyjątkami, nie stali się zasiewem pozytywnych wartości, jak oczekiwano. Arcybiskup Głódź korzysta z tego, że był bardzo blisko papieża i świetnie zna środowisko watykańskie. Trzeba przyznać, że to bardzo rzadki przypadek, żeby biskup trafił do trzech diecezji. Powiedzmy to wprost: on ma plecy. Poznałem arcybiskupa i widziałem jego zachowanie, ale też o jego zachowaniu mówili mi inni duchowni. To zachowanie można, niestety, nazwać butą i arogancją. A do tego wszystkiego dochodzi alkohol. To jasne, że każdy z nas ma słabości i popełnia błędy. Niech nikogo nie dziwi to, że błędy są popełniane, ale to, że się ich nie naprawia. Święty Piotr zaparł się Chrystusa, ale zrozumiał to i się nawrócił. W przypadku arcybiskupa możemy mówić o braku nawrócenia. Zamiast uderzyć się w pierś, przyznać do słabości, po ludzku przeprosić i nawrócić, to on tego nie robi. Sygnały dotyczące jego niestosownego zachowania pojawiały się już wcześniej. Nawet ja dostawałem kopie listów od księży, którzy zwracali się do nuncjatury, ale i do kongregacji watykańskiej, z prośbą o interwencję. Za każdym razem z tymi sygnałami nic nie robiono. Mamy tu do czynienia z klasycznym grzechem zaniechania. Kościół w Polsce na własne życzenie pakuje się w problemy, zamiast je rozwiązywać. Podam pewien przykład. Co roku odbywa się w Krakowie procesja św. Stanisława, patrona Polski. To bardzo ważna uroczystość o charakterze ogólnopolskim. W zeszłym roku przewodzenie jej i wygłoszenie kazania abp Marek Jędraszewski powierzył abp. Głódziowi. To było niezrozumiałe. Ten fakt skrytykowały różne środowiska. Jest wielu hierarchów, którzy nie wywołują kontrowersji i są postrzegani jako rzetelni i pracowici. To ktoś z tego grona, ktoś niekontrowersyjny, powinien przewodniczyć takiej procesji. Odbiór tej uroczystości przez społeczeństwo, i co za tym idzie postrzeganie środowiska duchownych, byłoby inne. Trudno zrozumieć, dlaczego Kościół pozwala sobie na takie rocznica święceń biskupich Sławoja Leszka Głódzia Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź o samotności, marzeniach i designie w biskupiej modziePojawiły się informacje, że sprawą metropolity gdańskiego zajął się Watykan i że zostanie wysłany do Gdańska papieski obserwator. Może jednak wysłannik papieża wyjaśni sprawę?To zasłona dymna, nic innego. Obserwator nic nie zrobi. Chodzi raczej o uspokojenie nastrojów społecznych. Jeśli do tej pory, a mówimy tu już o 20 latach, nic nie zrobiono, to dlaczego nagle coś by się zmieniło? I to w dodatku tuż przed emeryturą arcybiskupa? Nie, nie wierzę w żadne realne działanie. Arcybiskup odejdzie na emeryturę, sprawa się rozmydli, protesty się uciszą i za chwilę usłyszymy, że jest zamknięta. Wyjaśnienia, według mnie, nie protesty świeckich katolików mają znaczenie? Czy hierarchowie słuchają, co mówią protestujący?Władza kościelna nie słucha świeckich i tych, którzy protestują. Choć znam kilku biskupów, którzy słuchają. To jednak wyjątki. Najczęściej hierarchowie uciekają od kontaktów ze świeckimi, a rzecznicy kurii często posługują się kruczkami prawnymi i odpowiadają na zapytania tak, że trudno ich zrozumieć. Gdańscy duchowni, którzy stoją za arcybiskupem murem, stwierdzili, że skarżący się nuncjuszowi księża są wrogami Kościoła. To krzywdzące w sytuacji, gdy sprawa jest niewyjaśniona. Jeśli ci księża mają rację, to są w bardzo trudnej sytuacji, bo wygląda na to, że nikt im nie trzech księży, którzy podpisali się pod zarzutami stawianymi arcybiskupowi. Tak, są w trudnej sytuacji, bo to ich oskarża się o to, że są wrogami Kościoła. Tymczasem prawdziwym wrogiem Kościoła jest ten, kto nie chce jego oczyszczenia. Takie oświadczenia, jak to, które napisali księża w obronie arcybiskupa, jest zachowaniem prymitywnym. Skarg wobec arcybiskupa było już tyle, że sama ich liczba daje do myślenia. Trudno sądzić, że problem polega na tym, że jedna czy druga osoba weszła w konflikt z arcybiskupem np. z powodu różnic charakteru. Mamy tu dużą grupę osób, która nie akceptuje postaw arcybiskupa, jego stylu bycia, stylu zarządzania gdańskim Kościołem. Kilkanaście lat temu zajmowałem się problemem lustracji w Kościele i wtedy to mnie oskarżano. Mówiono, że rozbijam Kościół. Nawiasem mówiąc, arcybiskup Głódź był zajadłym przeciwnikiem lustracji. W tej sprawie zrobił bardzo dużo złego, hamował pewne sprawy i reprezentował ostry sprzeciw. A później wybuchła sprawa jednego z arcybiskupów, który współpracował z bezpieką. I mówiono, że Kościół o tym wiedział, a nic nie zrobił. Gdyby tego blokowania lustracji nie było, to nie byłoby takich stwierdzeń. Byłem zwolennikiem autolustracji, tego, żeby Kościół sam się zlustrował. Kardynał Stanisław Dziwisz raz się na to zgadzał, a raz się nie zgadzał. Krok do przodu, krok do tyłu... Ostatecznie zablokowano lustrację. I sytuację mamy taką, że co jakiś czas wyciągane są na światło dzienne akta, że taki czy taki duchowny współpracował ze służbami. Pod adresem arcybiskupa Głódzia jeden z historyków również skierował podejrzenia dotyczące tajnej współpracy z komunistycznymi służbami. Nic w tej sprawie nie wyjaśniono. Nie wiemy, jaka jest prawda. Arcybiskup Głódź ukarany. Osiadł na Podlasiu w majątku wartym miliony "Odzyskajmy nasz Kościół". Protest pod gdańską kurią Co w tym momencie powinien zrobić papież? Czy możliwe jest, że nowy arcybiskup będzie powołany przed odejściem abp. Głódzia na emeryturę?Papież, według mnie, powinien odsunąć arcybiskupa, nie patrząc na to, że za chwilę idzie na emeryturę. Powinien też podjąć działania wyjaśniające. Powinniśmy poznać prawdę, tak jak to się stało np. w przypadku ruchu „Wiara i Światło”. To ruch, który opiekuje się osobami niepełno-sprawnymi, liczy 150 wspólnot na całym świecie. Ja też do niego należałem. Okazało się, że zmarły w ub. roku Jean Vanier, współtwórca ruchu, dopuścił się molestowania kobiet. Wykryto to po jego śmierci. Dla wielu osób, w tym dla mnie, to był szok, bo Jean Vanier był wielkim autorytetem. Gdy tylko pojawiły się podejrzenia, przedstawiciele organizacji, ale i francuscy hierarchowie podjęli działania wyjaśniające. Dokładnie sprawdzono sprawę. Powstała komisja, która przygotowała raport i niedawno go opublikowała. Ten raport jest druzgocący i bolesny, ale ma charakter oczyszczający dla ruchu i całego Kościoła we Francji. Gdyby nie wyjaśniono sprawy i zamieciono ją pod dywan, to ona za kilka lat i tak by wybuchła. Pojawiłyby się oskarżenia, że przedstawiciele Kościoła tuszują niewygodne fakty. Pojawiłoby się też ryzyko osłabienia struktur ruchu. Mógł-by on być traktowany jako niewiarygodny, a to byłoby krzywdzące, bo tworzą go wspaniali, wartościowi ludzie. Ci ludzie podjęli działania samooczyszczające. To, co złe, nazwali po imieniu. Organizacja perturbacje przetrwała, umocniła się i wyszło jej to na dobre. To bardzo dobry przykład, jak powinno się postępować w Kościele w przypadku trudnych spraw, również z przeszłości. Dla dobra całej wspólnoty nie wolno bać się ofertyMateriały promocyjne partnera
INr1jn. aarlx40ckx.pages.dev/19aarlx40ckx.pages.dev/54aarlx40ckx.pages.dev/5aarlx40ckx.pages.dev/90aarlx40ckx.pages.dev/58aarlx40ckx.pages.dev/59aarlx40ckx.pages.dev/37aarlx40ckx.pages.dev/98
niewygodne fakty dla kościoła